SCENA PRAPREMIER INVITRO
19 i 20 marca 2014 w Warszawie
Kamienie w Kieszeniach
autorka: Marie Jones
reżyseria: Łukasz Witt-Michałowski
obsada: Mateusz Damięcki, Bartek Kasprzykowski
muzyka: Max Kowalski
scenografia: Marek Braun
tłumaczenie: Krystyna Podleska, Anna Wołek
info” Kiedy: 19 i 20 marca (środa, czwartek), godz.20.00
Gdzie: Klub Studencki „Karuzela”, ul. St. Konarskiego 85, Warszawa
Bilety: 40 zł ulgowy/50 zł normalny. Bilety do nabycia w Klubie „Karuzela” oraz przez internet.
Więcej
Kamienie w Kieszeniach
Dowcipne dialogi, trafne oddanie realiów planu filmowego i intensywna gra duetu aktorskiego Mateusz Damięcki i Bartek Kasprzykowski to niewątpliwie zalety komedii Marie Jones.
Akcja sztuki
rozgrywa się w małej irlandzkiej wiosce, w której studio z Hollywood kręci film, jako statystów wykorzystując ludzi z okolicy. Miejscowym zetknięcie się ze środowiskiem sławnych i bogatych przynosi nadzieję na realizację własnych marzeń o sukcesie. Z pozoru banalna historia przynosi refleksje nad konsekwencjami, jakie wynikają z wkroczenia wielkiego świata do małej, prowincjonalnej społeczności.
Spektakl jest laureatem Wielkiej Nagrody Publiczności festiwalu Kontrapunkt (2007), Anioła Publiczności Wiosennego Festiwalu Teatralnego w Bielsku-Białej (2008) oraz indywidualnej nagrody aktorskiej Ogólnopolskiego Festiwalu Komedii Talia w Tarnowie (2009). W 2011 roku spektakl został wyemitowany przez TVP Kultura.
Majstersztyk reżyserii i koncert gry aktorskiej.
Gazeta Wyborcza
W spektaklu „Kamienie w kieszeniach” Marie Jones zagrali około trzydziestu postaci, w tym zblazowane gwiazdeczki, narkomanów, głuchoniemych, księży, pijaczków, ochroniarzy i rozszczebiotane kierowniczki planu. Sztuka opowiadająca o irlandzkich robotnikach statystujących przy hollywoodzkiej superprodukcji to klasyczny wyciskacz łez z morałem „show biznes niszczy ludzi (…). Mogło się wydawać, że za którąś z trzech ustawionych na scenie przenośnych toalet kryje się cała stajnia charakteryzatorów, szybkich jak mechanicy w Formule 1.
Gazeta Wyborcza„Kamienie w kieszeniach” to maksimum emocji przy użyciu minimalnych środków (…) Spektakl Witt-Michałowskiego to mistrzowsko zagrana i ciekawie opowiedziana historia. Dowód na to, że teatr można robić bez wspaniałej scenografii i wyszukanej muzyki – wystarczy dwóch utalentowanych aktorów, dobry tekst i pewna ręka reżysera.
WprostSpektakl to wielki popis wykonawców poruszających niezliczone instrumenty teatralne pod batutą natchnionego maestro Łukasza Witt-Michałowskiego. Nie zgubione zostały przy tym problemy zawarte w przebojowej sztuce i jej przesłanie mówiące o sile wiary w siebie, nawet, a może szczególnie, w świecie zatrutym kulturą masową i medialną papką.
Kurier Lubelski