Wilk

Opublikowano
foto Paweł Eibel

Wilk na motywach powieści Hermanna Hessego Wilk Stepowy w przekładzie Gabrieli Mycielskiej

scenariusz i reżyseria: Marcin Liber
scenografia: Marcin Liber + grupa MIXER
kostiumy: grupa MIXER
muzyka: Aleksandra Gryka
grafiki: HUNCWOT
wideo: Oczy Niebieskie
produkcja: Sławomir Adamko

występują:

Mariusz Benoit – Kapitan
Klara Bielawka – Hermina
Rafał Fudalej (gościnnie) – Pablo
Krzysztof Ogłoza – Pasażer
Marcin Tyrol – Harry
oraz Mateusz Felsmann

Harry Haller – Wilk to postać, w której objawia się wspólny nam wszystkim lęk przed niemożliwością poznania samego siebie.

Metody wychowawcze, systemy wartości, ustroje polityczne, obrazy tworzone w zbiorowej wyobraźni – wszystko to tworzy reżim trzymający nas na smyczy. To swoista smycz konwencji, która więzi nas w utartych normach, ale też ma chronić nas przed chaosem rzeczywistości. Jednak im bardziej staramy się porządkować bezład otaczającego nas świata, tym szerzej otwierają się oczy na różne możliwości nas samych.

„Jako ciało każdy człowiek jest jednością, jako dusza nigdy”

Wtedy okazuje się, że poszukiwaniom swojego miejsca na świecie, swojej tożsamości, zawsze już będzie towarzyszyć nieustanny ruch, niekończąca się podróż. To jednak nie jest podróż, w którą wybieramy się jak na wakacje.

STAY BEHIND THE YELLOW LINE.  Dla Wilka żółta linia na lotnisku staje się granicą, za którą bilet powrotny traci ważność. Stewardzi w samolocie nie pomagają pasażerowi przebyć podróży, przeciwnie – despotycznie prowadzą po świecie chaosu. Za żółtą linią znajduje się nieznane. Każdy napotkany może okazać się przyjacielem lub wrogiem, który rozwija kolejną taśmę odgradzającą od następnych nierozpoznanych obszarów. Pokusa odkrywania nieznanych terenów często bywa trudna do odparcia. Podbój nowych ziem jest też nieodzownym etapem budowania własnej niepodległości. Bo aby odnaleźć swoją niepodległość, trzeba narysować granice świadomie.

Za żółtą linią znajduje się również miejsce, w którym możemy spotkać nas samych. Po przekroczeniu tej granicy staje się też widoczne, że nie można poznać siebie raz, bo „każdy człowiek składa się z dziesięciu, stu, tysiąca dusz”. Żółta linia, na lotnisku wytyczona precyzyjnie, w nas samych jawić się może jako kaganiec nałożony przez innych, niewidoczna zapora, której nie sposób pokonać, nie buntując się. Choć bunt rzadko kończy się rewolucją, to każda kontestacja, każdy protest i każde głośno wypowiedziane „nie” lub „tak” buduje naszą tożsamość.

Tak samo, jak witamy się z kimś, kiedy przekroczymy próg jego mieszkania, tak zdecydowane działanie jest potrzebne, żeby wywołać reakcję. Młodość to czas przygotowań do takiej podróży. A przekraczanie granic może „kosztować rozum”.

(Cytaty z Wilka stepowego Hermanna Hessego)

Trailer / Video / Film

Fotografia teatralna: Paweł Eibel

foto Paweł Eibel
fot. Paweł Eibel
na zdjęciu: Klara Bielawka, Mariusz Benoit, Krzysztof Ogłoza